Przełożeni Generalni Zakonów Męskich zadają pytania Papieżowi Franciszkowi.

ks Gen.. S. Marisa siedzi obok o.gen. Misjonarzy św. Rodziny w trzecim rzędzie w środku ks Gen.. S. Marisa siedzi obok o.gen. Misjonarzy św. Rodziny w trzecim rzędzie w środku

 

      Około czterdziestu lat temu, przełożeni generalni zakonów męskich zaczęli się spotykać w Rzymie i utworzyli Unię Wyższych Przełożonych Generalnych. Obecnie spotykają się dwa razy w roku. Ostatnie 82 spotkanie odbyło się w dniach od 27 do 29 listopada. Zasadniczym tematem tego spotkania była rola przełożonego generalnego jako lidera. Niezwykłym momentem było tym razem spotkanie z ojcem świętym Franciszkiem, który zażyczył sobie, żeby nie było to spotkanie krótkie i formalne, ale chciał spędzić z nimi 3 godziny.

      Generałowie mieli okazję zadać Papieżowi pytania, na które odpowiadał swobodnie. Nie był to rodzaj wykładu akademickiego ale spotkanie ojca z rodziną (zakonną).
Pierwsza grupa pytań dotyczyła misji życia zakonnego. Jakiego życia zakonnego oczekujemy dzisiaj. Papież odpowiedział: musicie być świadkami innego sposobu życia i zachowania, niż ten który jest w świecie. Życie zakonne jest prorocze. jesteście posłani na krańce tego świata i musicie unikać pokusy zadomowienia się. Musicie też odróżniać, co jest pojedynczym dziełem apostolskim, a co jest waszym charyzmatem. To pierwsze przemija, drugie pozostaje. Charyzmat jest twórczy szuka zawsze nowych dróg, świadectwo charyzmatyczne musi być rzeczowe. Musimy przedstawiać się jako świadkowie chociaż jednocześnie grzesznicy.

         Inny przełożony generalny pytał Papieża: Ojciec święty często zaprasza nas do pójścia na peryferie, ale w jaki sposób? Papież Franciszek odpowiedział: wszystko zależy z której strony się patrzy, wizja świata się zmienia jeśli się patrzy z peryferii do centrum a inaczej się widzi kiedy się patrzy z centrum na peryferie. Były generał jezuitów o. Pedro Arrupe mówił: trzeba pójść na peryferie, trzeba poznać jak żyją biedni. W przeciwnym wypadku łatwo być fundamentalistą trzymając się mocno wizji centralistycznej. Dzisiaj Bóg zaprasza nas żebyśmy wyszli z naszego gniazda. Jestem przekonany że dzisiaj najważniejszym kluczem hermeneutycznym jest ewangeliczne wezwanie: Idźcie! Idźcie!.

      Później postawiono pytanie o powołania i formację. Papież nie pochwala wypraw niektórych zgromadzeń po powołania do krajów w których nie posiadają swoich domów zakonnych, ale wiedzą że tam łatwo zdobyć młodych do nowicjatu. Trzeba myśleć raczej o inkulturacji charyzmatu. Kiedyś kościół zrobił błąd bojąc się inkulturacji. Jezuita Matteo Ricci. na przełomie szesnastego i siedemnastego wieku próbował zrozumieć kulturę chińską i dostosować do tej kultury formację kleryków. Jednak został za to surowo potępiony przez dominikanów i franciszkanów z Europy. Nie można kształtować zakonnika nie biorąc pod uwagę jego kultury i jego sposobu widzenia świata. Konieczny jest dialog międzykulturowy. Według Papieża formacja opiera się na 4 fundamentach: duchowym, intelektualnym, wspólnotowym i apostolskim. Formacje jest pewnego rodzaju sztuką a nie wychowaniem policyjnym. Trzeba formować zakonników, którzy będą mieli serce czułe a nie kwaśne jak ocet i trzeba pamiętać że młodzi mają inny język i inne kategorie. Chodzi o zmianę kulturalną która się dokonuje dzisiaj. Trzeba kształtować młodych aby byli świadkami zmartwychwstania oraz wartości ewangelicznych, aby mogli prowadzić Lud Boży. Staje się poważnym problemem formacyjnym, jeśli seminarzysta stoi po stronie eks zakonnika wyrzuconego z ważnych powodów, bo on nie myśli o Ludzie Bożym. Nie powinniśmy formować administratorów zarządców, ale ojców braci i towarzyszy w drodze.

      Ojciec święty zwrócił także uwagę na formację braci. trzeba podjąć na nowo ten temat. wśród przełożonych generalnych. Ktoś kto nie umie przeżywać braterstwa, nie jest zdolny do życia zakonnego. Czasami zauważa się tendencje do indywidualizmu a to są to ucieczki od braterstwa. Trzeba się zgodzić że wśród braci będą konflikty. Wspólnota musi tolerować konflikty. Nie rozwiązuje się ich uciekając od nich, ale stawiając im czoła. W obliczu konfliktu nie możemy się zachować tak jak kapłan albo lewita z przypowieści o dobrym samarytaninie którzy mijają obojętnie chorego. Konflikt trzeba z mądrością i cierpliwością uczynić swoim problemem. Ja wiem - mówił Papież - że to boli. Ale trzeba postarać się go rozwiązać. a nie ignorować.

      Następne pytania dotyczyły relacji zakonników i kościołów lokalnych. Według Papieża konflikty wyrastają z braku dialogu. Prefekt kongregacji do spraw życia zakonnego przygotowuje odpowiedni dokument.
       Ostatnie pytania dotyczyły granic misji osób zakonnych. Papież odpowiedział: to zależy od charyzmatu poszczególnego zgromadzenia. Odwołał się do przykładu ze swojego zakonu. Gdy ich generał o. Pedro Arrupe rozważał zaangażowanie się w towarzyszenie uchodźcom. Pierwszym kryterium jest to, żeby to tych prac wysyłać najlepsze osoby. To są sytuacje największego ryzyka które, wymagają wiele modlitwy i towarzyszenia.
       Na koniec Ojciec święty ogłosił że rok 2015 będzie poświęcony życiu zakonnemu . Zakończył podziękowaniem: Dziękuję wam za ten akt wiary którym, było to spotkanie. Dziękuję za to wszystko, co robicie, za waszego ducha wiary i poszukiwania służby. Dziękuję za świadectwo męczenników, których dajecie Kościołowi. Także za upokorzenia, przez które musicie przejść. To jest droga krzyża.
HP
 
 
Print Friendly, PDF & Email

Media

Kalendarz

« Grudzień 2024 »
Pn Wt Śr Czw Pt Sb Nie
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31          
Początek strony