Dość bycia tylko widzem
(Wielkanoc, Rok B: Dz 10,34a.37–43; Kol 3,1–4 lub 1Kor 5,6b–8; J 20,1–9)
Wielki Tydzień może być przeżywany jako podróż lub, jeszcze lepiej, jako pielgrzymka do pustego grobu. Pamięć o Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek i o Jego Męce w Wielki Piątek, a zwłaszcza Wigilia Paschalna mają na celu odnowienie, wzmocnienie i pogłębienie naszej wiary.
Dziś możemy wołać razem z psalmistą: „Oto dzień, który Pan uczynił; radujmy się nim i weselmy” oraz „Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana”.
Tutaj, podobnie jak w pierwszym czytaniu, znajdujemy pojęcie świadectwa. W naszym saletyńskim kontekście, zawsze mówimy o Melanii i Maksyminie jako świadkach objawienia, bo rzeczywiście nimi byli. Ale czy nigdy nie uderzyło Was, że sama Piękna Pani przyszła jako świadek?
„Jestem tu po to, by wam opowiedzieć wielką nowinę” - powiedziała, ale Jej nowina nie była tylko zwykłą informacją. Wiedząc to, co wiedziała i widząc to, co widziała wśród swego ludu, czuła się nie tylko zobowiązana do ciągłego wstawiania się za swoim ludem, ale także do mówienia. Dawała świadectwo o swoim ukrzyżowanym Synu, nosząc Jego wizerunek na swojej piersi. Ale w oślepiającym świetle krzyża odbijała się także chwała zmartwychwstania.
Kościół daje nam możliwość wyboru drugiego czytania. Pierwszy List do Koryntian podkreśla słowo, które w najbliższych tygodniach będziemy często słyszeć: „pascha”. Moglibyśmy pomyśleć, że oznacza to wyłącznie coś związanego z chrześcijańską wielkanocą. Ale pierwotnie to słowo oznacza żydowską paschę.
To nie przypadek, że męka i śmierć Chrystusa wydarzyły się w czasie święta Paschy. Stał się On naszym Barankiem Paschalnym, aby Jego krew mogła naznaczyła nasze serca i dusze, aby śmierć nie uczyniła nam żadnej krzywdy, i abyśmy otrzymali dar życia wiecznego w Chrystusie.
Jeśli Wielki Post przyniósł nam wewnętrzne nawrócenie, to wyobraźmy sobie, czego może jeszcze dokonać w nas Wielkanoc? Czy Duch Święty działa w nas, gdy wchodzimy do pustego grobu? Co powiemy i zrobimy, gdy wrócimy stamtąd do naszego codziennego świata? (Wyobraźmy sobie tych pogan z pierwszego czytania, którzy usłyszeli kazanie Piotra).
Być może jako chrześcijanie byliśmy tylko widzami lub obserwatorami. Czy nie nadszedł czas, abyśmy stali się kimś więcej, abyśmy znaleźli sposób na dzielenie się naszą wielkanocną radością?
Wayne Vanasse, ks. René Butler MS